Galeria zdjęć
Według ostatnich pomiarów wysokość Wezuwiusza wynosi 1281 m n.p.m. Patrząc na wulkan z oddalenia, widzi się dwa wierzchołki. Główny wierzchołek (z kraterem) znajduje się na kalderze utworzonej podczas wybuchu z 79 roku n.e.; szczyt północnej krawędzi kaldery, Monte Somma (widoczny z Neapolu na lewo od głównego wierzchołka, a z Półwyspu Sorrentyńskiego - na prawo od niego), jest nieco niższy (1149 m n.p.m.); kilkukilometrowa dolina między wierzchołkami nosi nazwę Atrio di Cavallo.
Uważa się, że Wezuwiusz (wraz z całym łukiem wulkanicznym przebiegającym przez Kampanię) powstał w wyniku zderzenia płyt tektonicznych, afrykańskiej i auroazjatyckiej. Cały region był przedmiotem aktywności wulkanicznej od co najmniej 400 tys. lat, ale pod koniec tego okresu charakter tej aktywności uległ zmianie. Mniej więcej 19 tys. lat temu zaczęła się seria gwałtownych wybuchów, z których przedostatni, zwany erupcją Avellino, miał miejsce w epoce brązu, ok. 1800 rroku p.n.e. (zniszczone zostały wówczas m.in. osady położone w miejscu, gdzie dziś leży Neapol), a ostatni, w wyniku którego Wezuwiousz został uformowany w takim mniej więcej kształcie, w jakim go dziś widzimy - w 79 roku n.e.
Zachował się szczegółowy opis wybuchu w 79 roku n.e., przekazany w dwóch listach do Tacyta napisanych przez Pliniusza Młodszego (który wraz ze swym wujem, Pliniuszem Starszym, obserwował pierwszą fazę wybuchu z portu Misenum, z odległości ok. 35 km). Skutki erupcji były katastrofalne: z powierzchni ziemi zostały starte Pompeje i Herkulanum, zniszczone zostały też Stabie. Stracił wówczas też życie Pliniusz Starszy, który był dowódcą rzymskiej floty w Misenum i który wyruszył na Zatokę Neapolitańską z ekspedycją ratunkową (choć nie jest pewne, czy zginął w wyniku zatrucia gazami, czy też zmarł nagle z innych powodów). Po roku 79 Wezuwiusz wybuchał jeszcze wielokrotnie (szczególnie aktywny był w latach 1631-1872); żadna z tych erupcji nie była tak groźna jak ta, ktora zniszczyła Pompeje, choć np. podczas wybuchów w 472 roku i w 1631 roku popiół z Wezuwiusza spadł aż na Konstantynopol (Stambuł), oddalony od wulkanu o ponad 1200 km. Ostatni wybuch miał miejsce w roku 1944; od tego czasu wulkan drzemie, nie ulega jednak wątpliwości, że w każdej chwili może się obudzić.
Jest bardzo mało prawdopodobne, by doszło do wielkiego wybuchu zupełnie bez ostrzeżenia. Przez erupcją w 79 roku było takich ostrzeżeń wiele. W 62 roku miało miejsce w regionie Zatoki Neapolitańskiej silne trzęsienie ziemi, które spowodowało wiele zniszczeń, w szczególności w Pompejach. W 64 roku doszło do kolejnego trzęsienia ziemi (choć na mniejszą skalę). Notowano przypadki zagadkowej śmierci zwierząt (wielkich stad owiec), prawdopodobnie w wyniku zatrucia gazami wydobywającymi się spod ziemi. Niewielkie trzęsienia ziemi, występujące coraz częściej, wystąpiły też na kilka dni przed wybuchem 24 sierpnia. Były to oznaki sygnalizujące możliwość wielkiej erupcji wulkanu - wówczas jednak mieszkańcy regionu ostrzeżeń tych nie rozpoznali.
W naszych czasach wiemy o wulkanach więcej niż w czasach Pliniuszów, a Wezuwiusz jest od dawna stale i starannie monitorowany - położone na wysokości 609 m n.p.m. na zachodnich zboczach wulkanu Osservatorio Vesuviano jest w ogóle najstarszym na świecie obserwatorium zajmujące się obserwowaniem aktywności wulkanu. Jego utworzenie rozważano już na początku XIX w., za panowania Bourbonów; ostatecznie zostało ufundowane w 1841 roku przez panującego w Królestwie Obojga Sycylii Ferdynanda II, a uruchomione w roku 1845 (choć ostatecznie ukończone zostało dopiero w roku 1848); wkrótce nawiązało też współpracę z Uniwersytetem w Neapolu. Pierwszym dyrektorem obserwatorium był Macedonio Melloni, później funkcję tę pełnili m.in. Luigi Palimieri (wynalazca sejsmografu elektromagnetycznego) i Giuseppe Mercali (twórca klasyfikacji erupcji wulkanicznych, tzw. skali Mercallego). Jednym z sukcesów obserwatorium w XX wieku było przewidzenie ostatniego wybuchu Wezuwiusza w 1944 roku. W obserwatorium czynne jest małe muzeum.
Oprócz stałej obserwacji wulkanu, mającej przewidzieć możliwość niebezpiecznego wybuchu, odpowiednie służby państwowe mają podobno przygotowane szczegółowe plany ewakuacji mieszkańców okolic Wezuwiusza. Niektórzy uczeni biją na alarm: uważają, że w przypadku wielkiej erupcji, porównywalnej z wybuchem, kóry zniszczył Pompeje - a według nich czegoś takiego właśnie można się spodziewać w tym, może następnym stuleciu - te plany będą niewystarczające, a liczba ofiar, w regionie, w którym bardzo blisko wulkanu mieszka 3 miliony ludzi, może być niewyobrażalnie duża. Inni twierdzą, że głoszenie takich teorii to szukanie sensacji i próba zdobycia rozgłosu. Co by się jednak działo, gdyby ludzie z Osservatorio Vesuviano w którymś momencie uznali, że wulkan zaczął wysyłać poważne ostrzeżenia i że muszą to podać do publicznej wiadomości - trudno sobie wyobrazić.
Dojazd