Galeria zdjęć
Historia Kazimierza sięga, o ile wiadomo, XII lub nawet XI wieku, choć w bogatej literaturze przedmiotu nie ma jednego, ogólnie przyjętego i uznanego za udokumentowany opisu pierwszego okresu dziejów miejscowości. Prawie wszystkie źródła wspominają o osadzie znanej jako Wietrzna Góra, należącej do zakonu benedyktynów, którą Kazimierz Sprawiedliwy w 1181 roku miał przekazać norbertankom ze Zwierzyńca, te zaś, odwdzięczając się, zmieniły nazę osady na "Kazimierz". Jakkolwiek było, wiadomo, że po 150 latach, za panowania Władysława Łokietka, miejscowość, wraz z okolicznymi wsiami, stanowiła dobro królewskie, i że w roku 1325 powstał tu pierwszy kościół parafialny. Właściwe założenie Kazimierza przypisuje się Kazimierzowi Wielkiemu, który nadał osadzie prawa miejskie i miał też zbudować zamek obronny (z którego zachowały się tylko ruiny). W 1406 roku ponownej lokacji miasta, na prawie magdeburskim, dokonał Władysław Jagiełło. Na początku następnego stulecia, w 1501 roku, Kazimierz Dolny został siedzibą starostwa: od 1519 roku do 1644 roku urząd ten sprawowali przedstawiciele potężnej magnackiej rodziny Firlejów.
Ostatnie sto lat rządów Firlejów w Kazimierzu - to okres największego rozkwitu miasta, mimo dwóch wielkich pożarów, które wydarzyły się w tym czasie i po których wiele najważniejszych budynków w mieście wymagała odbudowy prawie od zera. Źródłem bogactwa Kazimierza był przede wszystkim handel zbożem spławianym Wisłą do Gdańska: na koniunkturę złożyło się duże podówczas zapotrzebowanie na zboże w Europie, nadane miastu przywileje, a także strategiczne położenie - nad Wisłą, która stanowiła wówczas kluczowy szlak handlowy łączący Małopolskę z Gdańskiem, a zarazem na przebiegającym równoleżnikowo drogowym trakcie handlowym.
Złoty wiek Kazimierza skończył się w 1656 roku, gdy wojska króla szwedzkiego, Karola Gustawa, podczas tzw. "potopu", spaliły miasto i zamek. Podejmowane poźniej próby odrodzenia miasta, wobec kolejnych działań wojennych, przemaszów wojsk i związanych z nimi grabieży, epidemii, pożarów, wreszcie rozbiorów Polski, w wyniku których Wisła jako wodny szlak handlowy straciła swe wcześniejsze znaczenie, nie powiodły się, a represje za udział w powstaniach, listopadowym i styczniowym (kasata klasztoru, prześladowanie mieszkańców, odebranie Kazimierzowi praw miejskich) dodatkowo przyczyniły się do upadku miasta.
Zasadniczą zmianę przyniósł dopiero początek XX wieku, gdy z jednej strony pojawiło się zainteresowanie Kazimierzem jako letniskiem czy, ogólniej, miejscowością turystyczną (zwłaszcza wśród mieszkańców Warszawy i Lublina), zaś z drugiej strony - gdy do Kazimierza zaczęli przyjeżdżać profesorowie, a za nimi studenci uczelni artystycznych, dla których Kazimierz stał się ulubionym plenerem, a zarazem miejscem, gdzie mogli sprzedawać swe prace. Za początek "wieku sztuki" w mieście uważa się rok 1909, gdy przybył tu ze studentami Władysław Ślewiński, związany wcześniej ze Szkołą z Pont-Aven Paula Gauguina, w latach 1908-1910 profesor utworzonej w 1904 roku warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Rozkwit Kazimierza jako kolonii artystycznej przypadł na lata 20. XX wieku, gdy do Kazimierza przyjechał ze studentami Tadeusz Pruszkowski, ówczesny rektor Szkoły, założyciel grupy artystycznej znanej jako Bractwo św. Łukasza; później zaczęli tu przyjeżdżać artyści z całej Polski.
Podczas II wojny światowej Kazimierz został kolejny raz zniszczony. Po wojnie jednak został starannie odbudowany i szybko odzyskał swe znaczenie jako miasto artystów i atrakcyjny cel turystyczny.
Większość turystów zaczyna zwiedzanie Kazimierza od wizyty na Rynku, z częściowo zachowanymi, częściowo restaurowanymi po wojnie kamienicami mieszczańskimi pochodzącymi ze "złotego wieku" Kazimierza, budowanymi z miejscowego wapienia, miękkiego, łatwego w obróbce, co pozwalało na szczególnie bogate zdobienie fasad. Do najbardziej interesujących kazimierskich kamienic zalicza się m.in. tzw. kamienice Przybyłów z 1615 roku ("Pod św. Mikołajem" i "Pod św. Krzysztofem"), kamienicę Gdańską z końca XVIII wieku, a także kamienice przy biegnącej od Rynku w stronę Wisły ulicy Senatorskiej - m.in. tzw. kamienicę Celejowska z 1635 roku (nr 11), mieszczącą jeden z oddziałów Muzeum Nadwiślańskiego (grafika, rysunek, malarstwo).
Na wzgórzu położonym na północny wschód od Rynku, powyżej kościoła farnego, stał niegdyś kazimierski zamek, budowany od XIV do XVI wieku, pierwotnie jako twierdza mająca powstrzymać Tatarów. W czasie tzw. potopu szwedzkiego zamek został zdobyty przez wojska Karola Gustawa i spalony; wieżę, która wówczas przetrwałą, wysadzili w powietrze Austriacy w 1809 roku. Pozostałe ruiny , odpowiednio zabezpieczone, są dostępne dla turystów; z terenów w pobliżu zamku i stojącej osobno tzw. baszty rozciąga się rozległy widok na Kazimierz i okolice.
Szczególną atrakcją Kazimierza są pozostałości spichlerzy zbożowych, budowanych wzdłuż brzegu Wisły (większość przy obecnej ulicy Puławskiej. Było ich tu kiedyś podobno około 60, zachowało się kilka, m.in. tzw. spichlerz Mikołaja Przybyły, mieszczący obecnie Muzeum Przyrodnicze z bogatymi zbiorami fauny i flory, czy tzw. spichlerz Kobiałki, obsługujący kiedyś przeprawę przez Wisłę do Janowca, położony przy ulicy Krakowskiej w pobliżu kościoła Reformatów, dziś schronisko i restauracja.
Żydzi w Kazimierzu
- Żydzi pojawili się w Kazimierzu (nazywanym przez nich Kuzmir) już na początku XIII wieku. Pod koniec XIX wieku ludność żydowska stanowiła mniej więcej połowę ludności miasta, zamieszkując głównie ulicę Lubelską i Mały Rynek (marker na mapce zamieszczonej wyżej). W XX wieku Kazimierz stał się, podobnie jak to miało miejsce w przypadku artystów polskich, ulubionym miejscem plenerów artystów żydowskich - malarzy, fotografów, także filmowców. Z drugą wojną światową przyszły represje, getto, wypędzenie i zagłada; z licznych niegdyś żydowskich obiektów religijnych zachowało się niewiele.
Okolice
- Będąc w Kazimierzu warto przeprawić się promem przez Wisłę (przystań na prawym brzegu jest oznaczona markerem ) do Janowca , gdzie można zobaczyć m.in. pozostałości renesansowego zamku obronnego z pierwszej połowy XVI wieku oraz kościół z połowy XIV wieku, w XVI wieku przebudowany, z nagrobkiem Andrzeja i Barbary Firlejów z końca XVI wieku, autorstwa Santiego Gucciego. Zamek, wzniesiony przez Firlejów, później będący rezydencją m.in. Tarłów i Lubomirskich, był rozbudowywany do XVIII wieku, z udziałem takich architektów, jak Gucci Fiorentino, Giovanni Battista Falconi czy Tylman z Gameren. Pod koniec XVIII wieku został opuszczony i popadł w ruinę. Dziś, częściowo odrestaurowany i częściowo udostępniony dla zwiedzających, jest jednym z oddziałów Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. Obok zamku można zwiedzić mały skansen, na który składa się kilka drewnianych bydunków (w tym XVIII-wieczny dwór szlachecki przeniesiony tu ze wsi Moniaki z budynkami gospodarczymi, stodoła, spichlerze, itp., przeniesione z innych miejscowości) z odtworzonymi wnętrzami.
Przejeżdżając przez Bochotnicę (gdzie też jest przeprawa przez Wisłę ), warto pamiętać, że była to jedna z najstarszych osad w Małopolsce, gdzie zachowały się m.in. ruiny zamku, zwanego zamkiem Esterki, który według miejscowej legendy zbudował Kazimierz Wielki dla swej żydowskiej kochanki, łącząc go tajemnym przejściem podziemnym z zamkiem w Kazimierzu, choć w rzeczywistości zamek został zbudowany prawdopodobnie także przez rodzinę Firlejów w połowie XIV wieku (później był wielokrotnie przebudowywany i wielokrotnie przechodził z rąk do rąk).
Niecałe 10 km na północ od Bochotnicy leżą Puławy , niegdyś ważny ośrodek życia kulturalnego i politycznego, z pałacem Czartoryskich, wzniesionym pierwotnie w drugiej połowie XVII wieku przez Lubomirskich według projektu Tylmana z Gameren, poźniej kilkakrotnie przebudowywanym, otoczonym rozległym parkiem krajobrazowym.
Informacje dodatkowe
- Od 1966 roku, corocznie w czerwcu odbywa się w Kazimierzu Dolnym Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych, impreza folklorystyczna o charakterze konkursu, z towarzyszącym jarmarkiem.