Galeria zdjęć
Zatoka zwana dziś Villefranche była znana już w Starożytności i odwiedzana przez statki greckie i potem rzymskie, aczkolwiek mieszkańcy wybrzeża, nękani przez powtarzające się ataki piratów, przenieśli się wyżej, na wzgórza. Później jednak, w 1295 roku, Karol II z dynastii Andegawenów, wówczas hrabia Prowansji, dostrzegając strategiczne znaczenie zatoki, zachęcił ich do powrotu na wybrzeże i założenia miejscowości nazwanej Villa Franca. W 1388 roku Villefranche znalazła się w granicach księstwa Sabaudii i - aż do powstania portu w Nicei (Port Lympia) w XVIII wieku - pełniła funkcję jedynego sabaudzkiego portu morskiego. W 1860 roku cały region Nicei, wraz z Villefranche oraz ograniczającym zatokę od wschodu półwyspem Cap-Ferrat i leżącym jeszcze dalej na wschód Beaulieu-sur-Mer, został włączony do Francji.
Miejscowość Villefranche-sur-Mer (zwana tak od 1988 roku, wcześniej Villefranche) bezpośrednio sąsiaduje z Niceą (formalnie stanowi nawet część metropolii Nice Côte d'Azur), od której oddzielają ją wzgórza Mont Boron, Mont Alban i Mont Vinaigrier. Sama zatoka Villefranche, ograniczona od wschodu półwyspem Cap Ferrat, słynąca z nadzwyczajnej głębokości nawet w niewielkiej odległości od brzegu, osłonięta od wiatrów, od dawna była odwiedzana i używana jako kotwicowisko przez wielkie statki, w tym jednostki marynarki wojennej: m.in. w drugiej połowie XIX wieku zatoka była rezerwową bazą rosyjskiej floty wojennej, a od 1948 do 1966 roku, w ramach układu NATO, stacjonowała tu szósta flota amerykańska. Widok gigantycznych jednostek stojących niemal w zasięgu ręki odpoczywających na plaży lub kąpiących się wczasowiczów może stanowić szczególną atrakcję turystyczną.
Informacje dodatkowe
- Warto wiedzieć, że na wzgórzach otaczających Villefranche, wśród innych wielkich rezydencji, otoczona wspaniałym parkiem o powierzchni 8 hektarów, stoi słynna Villa Léopolda, zbudowana niegdyś dla króla Belgów Leopolda II, później, w XX wieku, kilkakrotnie zmieniająca właścicieli, wymieniana często jako "najdroższa nieruchomość na świecie"; w ostatnich latach miała podobno znaleźć się w rękach jednego z oligarchów rosyjskich, choć ostatecznie do transakcji nie doszło.